"Wszystko wszędzie naraz" najlepiej zarabiającym filmem studia A24
Dodano 2022/05/01 264 0
"Wszystko wszędzie naraz" ma szansę stać się najlepiej zarabiającym filmem A24 w krajowym box office. A24 to niezależna firma produkcyjna i dystrybucyjna, która ostatnio stała się dobrze znana z filmów o niecodziennym tonie, które skłaniają się ku horrorowi. Ich dorobek obejmował nagrodzone Oscarem projekty, takie jak "Lady Bird" i "Moonlight" (które zdobyły nagrodę za najlepszy film, mimo że nagroda została początkowo ogłoszona za "La La Land"), a także filmy wschodzących filmowców Ariego Astera ("Hereditary", "Midsommar") i Roberta Eggersa ("Czarownica", "The Lighthouse"), z których ostatni właśnie wyreżyserował epopeję z Alexandrem Skarsgårdem "Wiking".

Ważne jest, aby pamiętać, że te liczby odnoszą się tylko do krajowego box office. Chociaż "Nieoszlifowane diamenty" królował w USA z krajowym zasięgiem 50 milionów dolarów, nie dostał światowej dystrybucji i został wyprzedzony na tej arenie przez "Moonlight" (65 milionów dolarów), "Lady Bird" (79 milionów dolarów) i "Hereditary" (81 milionów dolarów). "Wszystko wszędzie naraz" również nie ma solidnego światowego box office'u, ale jego zadziwiająco konsekwentny przebieg i sukces w USA pozwoliły mu już wyprzedzić całkowity krajowy dochód brutto "Moonlight" i zbliżyć się do pozostałych trzech filmów, które leżą między nim a najwyższym miejscem wśród produkcji A24.
Amerykańska publiczność wyraźnie polubiła multiwersum po ogromnym sukcesie "Spider-Man: Bez drogi do domu". Projekt ten zawierał Petera Parkera z MCU wchodzącego w interakcję z postaciami ze Spider-Mana i trylogii "Spider-Mana" z 2002 roku po tym, jak zaklęcie poszło nie tak, powodując, że multiwersum Marvela zawaliło się samo w sobie. "Wszystko wszędzie naraz" z pewnością rozdrapuje ten temat, choć jego niesamowita passa może zostać wyparta przez nadchodzącego "Doktor Strange w multiwersum obłędu", który ma pojawić się w kinach w najbliższy weekend.
Brak komentarzy